Draugen, poradnik, solucja - Wśród norweskich fiordów

lubiegrac poradniki Draugen, poradnik, solucja - Wśród norweskich fiordów



autor:

Day One

Grę rozpoczynamy na łodzi, którą Edward i Lissie płyną na wyspę Graavik. Gra informuje nas także o systemie interakcji, przybliżając interfejs. Gdy klikniemy klawisz "E" na klawiaturze, dokonamy zbliżenia.
 
Miałem nadzieję odnaleźć na wyspie swoją zaginioną siostrę Elizabeth. Przywiódł mnie tu list, który pewnego dnia dostałem. Lissie moja droga, młoda przyjaciółka zauważyła miejsce, w którym wkrótce zacumujemy. Wysiedliśmy z łodzi. Pora się rozejrzeć. Wydało mi się dziwne, że nikt jednak nas nie wita. Jest zadziwiająco cicho.
 
Wskazałem miejsce, w którym znajduje się farma (point), po czym rozmowie z Lissie, która oddaliła się w stronę farmy, spojrzałem jeszcze raz na list.
 
 Draugen_1.jpg
 
Wiadomość była od Anny Fretland. Przeczytałem go jeszcze raz, spojrzałem na fotografię, obiecując sobie w duchu, że odnajdę siostrę. W końcu odezwała się niecierpliwa Lissie. Mogłem  usłyszeć i zobaczyć gdzie moja ruchliwa przyjaciółka się znajduje. Wystarczyło jak na klawiaturze gracz wciśnie  klawisza "F". Wtedy to pojawi się coś co można określić rodzajem echolokacji w postaci mglistego, dość dużego punku. Idąc w jego kierunku, znajdzie dziewczynę.
 
Draugen_2.jpg
 
Powędrowałem zatem przed siebie, drepcząc powoli na górę. Po drodze mogłem przysiąść bądź to na ławeczce, bądź na kamieniu (rest). Szedłem dalej przed siebie, aż do rozgałęzienia dróg. Wybierałam ścieżkę w górę, w prawo.
 
 Draugen_3.jpg
 
Ponownie odezwała się Lissie, więc wiedziałem, w którą stronę podążać. Zmierzałem w jej kierunku, w stronę domu. Dziewczyna siedziała na ganku, więc chwilę z nią porozmawiałem.
 
 Draugen_4.jpg
 
Zauważyłem opuszczoną do połowy masztu flagę. Ktoś tu umarł?. 
 
Porozmawiałem z Lissie, wybierając dowolną opcję dialogową, po czym zapukałem do drzwi, ale nikt nie odpowiadał.
 
Państwa Fretland chyba nie ma w domu.
 
Sięgnąłem zatem po klamkę by otworzyć drzwi (enter) i wszedłem do środka, upewniając się, że faktycznie nikogo tu nie ma. Ponownie porozmawiałem z Lissie, wybierając jedną z odpowiedzi i wszedłem w drzwi z lewej strony (open). Znaleźliśmy się w salonie. Na początek podszedłem do ściany ściany, na której wisiały dwa zdjęcia. Przyjrzałem się zdjęciu: The Fretlands, a pojawiły się dodatkowe możliwości.
 
 Draugen_5.jpg
 
Tym razem zerknąłem na: Daughter, Johan Fretland i Anna Fretland.
 
 Draugen_6.jpg
 
Podszedłem do kolejnego zdjęcia - Wedding, które przedstawiało ślub bliźniąt.
 
 Draugen_7.jpg
 
Ruszyłem do stolika, na którym leżał list. Przeczytałem go, klikając także na opcje, które się pojawiły: Hanover, Betty i SS Berenfjord.
 
 Draugen_8.jpg
 
Powędrowałem w stronę okna, wyjrzałem przez nie (look), zauważając zauważy w oddali kościół. Nie widziałem w nim świateł.
 
 Draugen_9.jpg
 
Skierowałem się w stronę kominka, z którego podniosłem nadpaloną książkę. Przeczytałem dedykację: "Prezent dla Ruth od Simona".
 
Draugen_10.jpg 
 
Przejrzawszy ja, odłożyłem na miejsce i tym razem udałem się do kolejnego pomieszczenia, z którym łączył się salon. Zerknąłem na biurko, przyglądając się zdjęciu, które tu leżało (look).
 
 Draugen_11.jpg
 
Zerknąłem na:
 
- photograph;
- partners;
- 1897;
 
 Draugen_12.jpg
 
Spojrzałem także na wycinek z gazety (read);
 
- may 1902;
- july 1902;
- september 1902
 
 Draugen_13.jpg
 
Dzięki tej lekturze dowiedziałem się o tragicznej śmierci nastoletniego chłopca w miejscowej kopalni.
 
Powędrowałem do pomieszczenia z prawej. Spojrzałem w lustro.
 
Czułem się bardzo zmęczony.
 
Otworzyłem drzwi kolejnego pomieszczenia, które można było nazwać składzikiem lub niewielką szwalnią. Stał tu manekina z szalem wyglądającym jak chusta mojej siostry, Betty.
 
Draugen_14.jpg 
 
Dotknąłem go (inspect) i porównałem szal ze zdjęciem Elizabeth.
 
Draugen_15.jpg
 
Nagle poczułem się bardzo źle. Kręciło mi się w głowie.
 
Usiadłem zatem obok Lissie na kanapie.
 
Zasnąłem. Obudziłem się w czymś co przypominało sen. Obraz był bardzo zamglony.
 
Wstałem (prawy przycisk myszy). Spróbowałem zawołać Lissie (klawisz "F"), ale się nie odezwała. Wyszedłem zatem z pokoju, kierując się do salonu.
 
Przez chwilę byłem pewny, że zobaczyłem kogoś w oknie.
 
Wyszedłem na zewnątrz. Znów zawołałem Lissie "F", po czym zszedłem po schodach na podwórze, gdzie zobaczyłem ślad na ziemi. Przyjrzałem się mu (check).
 
 Draugen_16.jpg
 
Powędrowałem w stronę furtki. Otworzyłem ją (open) i wędrowałem dalej, schodząc w dół ścieżki. Ponownie pojawiła się znajoma mi już echolokacja, więc kierowałem się jej śladem, idąc cały czas za widocznym punkcikiem na ekranie.
 
 Draugen_17.jpg
 
Przeskoczyłem przez kamienny murek z prawej (wcześniej siedział na niej kruk lub wrona) i znów kierowałem się w stronę punku, czyli w tym wypadku w dół.
 
 Draugen_18.jpg
 
Usłyszałem coś w oddali.
 
Po chwili zobaczyłem przewracającą się deskę, która się złamała. Ruszyłem w jej stronę, przekroczyłem belkę (climb), przeszdłem blisko jakiejś chatki i dalej wędrowałem przed siebie.
 
 Draugen_19.jpg
 
Tym razem usłyszałem dźwięk dzwonków, takich, które wiesza się owcom. Idąc przed siebie zobaczyłem właśnie uciekającą owcę. Wędrowałem za nią, w stronę widocznego przede mną punktu.
 
 Draugen_20.jpg
 
Po raz kolejny zobaczyłem mgiełkę czyli rozchodzący się dźwięk. Kierowałem się za nim, schodząc na dół.
 
Moja wędrówka zakończyła się upadkiem.
 
Zebrałem się jakoś z ziemi (prawy przycisk myszy). Podniosłem leżące na ziemi okulary (pick up) i znów ruszyłem za rozchodzącym się dźwiękiem.
 
Draugen_21.jpg 
 
Sięgnąłem (check) po skrawek materiału.
 
 Draugen_22.jpg
 
Na przystani stała Lissie, która zauważała brak łodzi, która zniknęła. Zdziwiony i nieco przerażony tym co się zdarzyło, opowiedziałem swojej młodej przyjaciółce co właśnie widziałem. Byłem niemal pewny, że była to Betty, że to ją widział przez okno. Rozmawiając na ten temat, wróciliśmy do domu, by odpocząć, a w moim przypadku, by się umyć. Tak zakończył się mój pierwszy  dzień w Graavik, pierwszy rozdział gry.

Day Two

Obudziłem się w pokoju, w którym się położyłem, nie bardzo wiedząc co się wydarzyło.
 
Wstałem (prawy przycisk myszy) i podszedłem do manekina, dotykając do (touch). Przyczepiłem do niego zdjęcie Betty.
 
 Draugen_23.jpg
 
Pora się przewietrzyć, więc wyszedłem z pokoju i przez salon powędrowałem w stronę drzwi wyjściowych. Otworzyłem je i wyszedłem na zewnątrz.
 
W oddali słyszałem głos Lissie. Siedziała na ganku.
 
Zamieniliśmy kilka zdań, a gdy zeszła na dół, na podwórze ruszyłem w jej kierunku i znów do niej zagadałem (wybieramy dowolną opcję dialogową).
 
Pełna energii i chęci do działania pobiegła do miasteczka.
 
Ja zaś postanowiłem przyjrzeć się mapie Graavik, którą miałem w swoim notatniku. Przeglądałem strony notatnika (A i D, czytanie - R). Teraz miałem mojego towarzysza, mój dziennik ciągle do dyspozycji (aktywujemy za pomocą klawisza "J").
 
 Draugen_24.jpg
 
Powędrowałem na dół, zmierzając w stronę miasteczka, w stronę Alice. Mogłem iść ścieżką w dół z lewej, albo zrobiłem kółko, idąc w prawo. W tym wypadku mogłem przysiąść na kamieniu lub ławce, ale tym razem nie tylko dla odpoczynku, ale by naszkicować to co widzę. 
 
W tym miejscu gra pokazuje okolicę, wędrując kamerą i prezentując uroki graficzne gry z różnych perspektyw. Zatrzymujemy to działanie poprzez kliknięcie prawego przycisku myszy. Gdy to zrobimy, rysunek pojawi się w dzienniku Edwarda. 
 
Przyjrzałem się mojemu dziełu i powędrowałem w dół, skręcając przy bramie z prawej (nie możemy jej jeszcze otworzyć) w lewo, w dół.
 
Draugen_25.jpg 
 
Usłyszałem wołanie Lissie. Mogłem ją oczywiście zawołać (klawisz "F"). Siedziała na drzewie. Trochę się przeraziłem, porozmawiałem z nią, po czym ruszyłem by poszukać jakiejś żywej duszy.
 
 Draugen_26.jpg
 
Cofnąłem się zatem i zacząłem zaglądać do znajdujących się tu domów. Pukałem, otwierałem drzwi, ale wszystkie domy były puste. Nieco wystraszyły mnie zamykające się drzwi jednego z domów. Po cichu miałam nadzieję, że kogoś tam znajdę, więc ruszyłem w kierunku domostwa (drzwi z napisem).
 
 Draugen_27.jpg
 
Otworzyłem je i wszedłem do środka. Ruszyłem w głąb domu. W jednym z pokoi znalazłem stronę z pamiętnika. Przeczytałem ją.
 
 Draugen_28.jpg
 
Bardzo mnie zaintrygowała, więc chciałem podzielić się tym z Lissie.
 
Wyszedłem na zewnątrz by jej o tym powiedzieć. Sprawdziłem jeszcze dwa kolejne budynki, ale w nich także nikogo nie było. Chwilę porozmawiałem z Lissie i tym razem ruszyłem w stronę bramy, obok której przechodziłem, a której przekroczyć jak na razie nie mogłem (teraz będzie to już możliwe).
 
 Draugen_29.jpg
 
Otworzyłem zatem bramę i powędrowałem ścieżką prowadzącą w górę, potem w lewo. Dotarłem do bramy kościoła. Przyjrzałem się tablicy, na której wisiała notatka (notice) upamiętniająca tragiczne wydarzenia w miejscowej kopalni.
 
 Draugen_30.jpg
 
Wkroczyłem na teren kościoła gdzie znajdował się cmentarz z dość świeżymi grobami. Nieomal znikąd pojawiła się Lissie, więc porozmawialiśmy.
 
Nie byłem przekonany, czułem, że tu Betty nie ma.
 
Podszedłem do drzwi kościoła, które zabite były deskami. Przeczytałem notatkę (sing) i opuściłem to miejsce.
 
 Draugen_31.jpg
 
Wróciłem przechodząc obok domów, do których zaglądałem, po czym wkroczyłem na ścieżkę prowadzącą w dół, w prawo. Znalazłem się przed budynkiem poczty czy też jakiegoś urzędu - Fredrik Fretland & Gon.
 
 Draugen_32_a.jpg
 
Spojrzałem na zdjęcie umieszczone w oknie (photo), a ponieważ pojawiły się nowe opcję, więc na nie też zwróciłem uwagę: Fredrick Fretland i Simon Fretland.
 
 Draugen_32.jpg
 
Teraz już wiedziałam kim był Simon, osoba z dedykacji w książce leżącej w kominku, książce Ruth.
 
Spróbowałem otworzyć drzwi budynku, ale był zamknięty. Rozejrzałem się zatem. Na początek podszedłem do tablicy z lewej i przyjrzałem się temu co tu się znajduje: telegraph i ferry. W ten sposób odkryłem kolejne informacje: village i journey. Zerknąłem także na drugą część tablicy znajdujące ogłoszenie - poster.
 
 Draugen_33.jpg
 
Na razie pozostawiłem to miejsce i ruszyłem na przystań (w lewo). Naszej łodzi faktycznie nie było. Spojrzałem na linę, do której była przymocowana.
 
 Draugen_34.jpg
 
Porozmawiałem znów z Lissie, po czym ponownie się rozejrzałem. Wśród budynków zobaczyłem łódź. Przyjrzałem się jej, po czym powędrowałem dalej.
 
Draugen_35.jpg
 
Przeszedłem po kamieniach przed siebie, aż dotarłem do kamiennego obelisku, na którym znajdowała się tablica upamiętniająca wydarzenia w kopalni 24 lata temu. Przeczytałem napis (read). Trzech mężczyzn zginęło w kopalni w 1902 roku. Moją uwagę przykuły także informacje na temat: accident i Arne Fretland.
 
 Draugen_36.jpg
 
Spojrzałem na przewrócony wózek kopalniany: nine cart i overgrown, zerknąłem także na tory (track).
 
 Draugen_37.jpg
 
Postanowiłem iść wzdłuż nich, aż do bramy. Przeczytałem ogłoszenie zakazujące wejścia na teren kopalni i mimo sprzeciwów i protestów Lissie wróciłem do budynku poczty.
 
 Draugen_38.jpg
 
Moją uwagę przykuł ptak, który uderzał w okno. Podszedłem zatem do tego okno, zajrzałem do środka widząc kapelusz, który na pewno należał do Elizabeth. Musiałem natychmiast dostać się do środka.
 
 Draugen_39.jpg
 
Ruszyłem zatem za budynek z prawej jego strony, gdzie znalazłem uchylone okno. Spróbowałem je otworzyć (open), a gdy nie drgnęły, zacząłem działać mocniej (pull i pull harden - kliknij dwa razy).
 
 Draugen_40.jpg
 
Udało mi się otworzyć okno, ale skończyłem na ziemi, rozciągnięty jak długi.
 
Wstałem zatem (prawy przycisk myszy) i wszedłem (enter) przez okno do budynku poczty.
 
Lissie zwróciła uwagę na wielki, napisany raczej zwierzęca krwią napis na ścianie - "Barnemorder" - morderca dzieci.
 
Draugen_41.jpg
 
Podszedłem do lady z lewej strony. Na podłodze leżała tam kartka, na którą spojrzałem (look) i przeczytałem.
 
 Draugen_42.jpg
 
Następnie podszedłem do drzwi z prawej strony, otworzyłem je i wszedłem do środka. Znaleźliśmy się oboje w pomieszczeniu z telegrafem (telegraph). Podszedłem do niego, przyjrzałem się bliżej. Ruszyłem w stronę lewej ściany, gdzie wisiała skrzynka, w której powinien znajdować się klucz do zamkniętych drzwi przy strasznym napisie. Otworzyłem skrzynkę (open), ale klucza w niej nie było, tylko hak na kluczy (key hooks). Znalazłem też notatkę (note), którą przeczytałem (read).
 
 Draugen_43.jpg
 
Była napisana przez Simona  i zawierała dwie informacje - kassa i jeg puttet. Wiedziałam tylko tyle, że klucz ma coś wspólnego z czym co zwie się kassa.
 
Zanim wyszedłem z tego pomieszczenia, spojrzałem jeszcze na niewysłane listy i wróciłem do poprzedniego pokoju. Podszedłem do kasy i nagle mnie olśniło. Kassa to przecież właśnie pocztowa kasa. Otworzyłem ją, jej szufladę (open) i zabrałem (pick up) leżący tu klucz (key).
 
 Draugen_44.jpg
 
Zanim podszedłem do drzwi, za którymi znajdował się kapelusz Betty, ruszyłem jeszcze do zdjęcia wiszącego na ścianie z lewej strony. Pomyślałem, że już pora otworzyć drzwi przy napisie na ścianie, więc zrobiłem to (Edward otworzy się automatycznie jak tylko klikniemy na drzwi).
 
 Draugen_45.jpg
 
Wszedłem, a raczej weszliśmy do środka. Zabrałem kapelusz Betty. Pod nim leżał list, który przeczytałem (read).
 
 Draugen_46.jpg
 
To co przeczytałam zmroziło mi krew. Ruth została zamordowana.
 
Wyjrzałem przez okno (look) dostrzegając klif, na którym dokonała swego żywota.
 
 Draugen_47.jpg
 
Lissie natychmiast tam pobiegła.
 
Ja natomiast wyszedłem wolno z pomieszczenia, otworzyłem drzwi wyjściowe z zasuwki, bowiem nie miałam ochoty wychodzić przez okno i ruszyłam za Alice. Zawołałem ją (klawisz "F"). Dzięki temu wiedziałem gdzie jest. Ruszyłem do przodu, w stronę klifu, idąc przy wodzie, po czym wspiąłem się na skałę (climb).
 
Draugen_48.jpg 
 
Wędrowałem w górę i w prawo po chwili docierając w miejsce gdzie czekała już na mnie Alice. Na miejscu, w którym zginęła Ruth ktoś postawił wazon ze świeżymi kwiatami (flowers). Przyjrzałem się im.
 
 Draugen_49.jpg
 
Trochę dalej zaś leżał wielki kamień (rock), na którym dostrzegłem ślady krwi. Przesunąłem do (move). Sięgnąłem (pick up) po korpus lalki, na której bluzce znajdowała się stara spinka, skarb wikingów.
 
 Draugen_50.jpg
 
Ponieważ Lissie znowu mi uciekła, podreptałem za nią. Znaleźliśmy się na klifie. Zerknąłem (leam) widząc miejsce gdzie stał wazon - distance i outcrop.
 
 Draugen_51.jpg
 
Alice po raz kolejny zniknęła, wbiegając na górę, więc ruszyłem za nią. Szedłem cały czas tak jak prowadziła mnie ścieżka. Zdziwiło mnie, że Lissie przestała się odzywać. Gdy do niej dotarłem, wiedziałem już dlaczego. Na drzewie wisiało ciało powieszonego człowieka, a na nim tabliczka.
 
Podszedłem bliżej by ją przeczytać (sing). Pojawiły się nowe opcje - the hanged man i Ruth.
 
 Draugen_52.jpg
 
Po rozmowie z Lissie, która nie zamierzała odpuścić, choć ja chciałem odejść, podniosłem leżące na ziemi krzesełko (pick up).
 
 Draugen_53.jpg
 
Wszedłem na nie (climb) i spróbowałem dosięgnąć sznura wisielca, by go zdjąć. Nie było to łatwe, nie miałem odwagi. Spróbowałem jeszcze raz i było po wszystkim. 
 
 Draugen_54.jpg
 
Animacja
 
Siedząc w kuchni w domu Fretlandów chwilę rozmawialiśmy, ale poczułem się zmęczony.
 
Wstałem zatem od stołu. Zanim wróciłem do pokoju, gdzie spałem na kanapie, spojrzałem jeszcze na list leżący na kuchennym blacie. Przeczytałem go (read).
 
Ktoś chciał go spalić, podobnie jak książkę Ruth. Był od Margaret, siostry Anny, tej samej od której dostałem list.
 
Opuściłem kuchnię, udałem się do salonu. Jeszcze raz spojrzałem na zdjęcia wiszące na ścianie z lewej - family, Ruth i house.
 
 Draugen_55.jpg
 
Jeszcze raz przyjrzałem się także drugiemu zdjęciu - wedding.
 
 Draugen_56.jpg
 
Przeszedłem do gabinetu, gdzie także po raz kolejny spojrzałem na zdjęcie leżące na biurku (look). Pojawiły się nowe możliwości - photograph, Fretland i mine.
 
 Draugen_57.jpg
 
Dzięki nim tragiczne wydarzenia, które się tu rozgrywały, teraz miały większy sens.
 
Przeczytałem także artykuł z gazety (read) - clippings.
 
 Draugen_58.jpg
 
Udałem się zatem na odpoczynek wędrując do saloniku, miejsca z manekinem. Umieściłem na nim kapelusz Betty (place hat).
 
 Draugen_59.jpg
 
Położyłem się spać (sleep).
 
Zasypiałem usypiany śpiewem Alice. Mój kolejny dzień w Graavik właśnie dobiegł końca. 

Day Three

Obudziłem się, wstałem i podszedłem do manekina, dotykając go, dotykając zdjęcie Betty.
 
 Draugen_60.jpg
 
Wyszedłem z pokoju, skierowałem się do salonu. Zawołałem Lissie, która oczywiście gdzieś mi zniknęła (klawisz "F"). Okazało się, że była na piętrze. Wdrapałem się zatem na górę i wszedłem do pokoju z lewej - pokój Ruth. Porozmawiałem chwilę z Lissie, po czym rozejrzałem się po pokoju. Moją uwagę przykuła książka (picture book), który była zbyt poważna jak na lekturę dla dzieci. Podniosłem książkę, która opowiadała o stworze zwanym Draugen.
 
 Draugen_61.jpg
 
Za namową Alice, przeczytałem ją (read). Podszedłem do stolika. Obok niego, na podłodze leżał rysunek. Przyjrzałem się mu (look). Zauważyłem także szkatułkę, którą Ruth uwieczniła na swoim rysunku. Sięgnąłem po nią (pick up) i postawiłem na stoliku, po czym otworzyłem.
 
 Draugen_62.jpg
 
Wewnątrz znajdowały się monety, skarb wikingów oraz broszka, podobna jak ta na lalce znalezionej na klifie. Spojrzałem na łóżko, po czym rozejrzałem się po pokoju bardziej dokładnie. Przyjrzałem się wiszącym na ścianie rysunkom Ruth. Pierwszy z nich przedstawiał miejscowy kościół, drugi jaskinię - kopalnię i znalezienie skarbu wikingów, a ostatni kłócących się mężczyzn.
 
 Draugen_63.jpg
 
Wymieniłem swoje spostrzeżenia z Lissie, gdy nagle usłyszałem bicie dzwonu. Byłem przekonany, że to Betty chce mi dać znać, więc natychmiast chciałem ruszyć do kościoła, co oczywiście zrobiłem. Ciągle słysząc bicie kościelnego dzwony zmierzałem w jego kierunku i po chwili byłem już przed kościołem. Pojawiła się Lissie.
 
Podszedłem do zabitych deskami drzwi kościoła i po raz kolejny przyjrzałem się wiszącej na nich kartce. Przeczytałem to co było na niej napisane - sing i boards, następnie zdjąłem ową kartę i spojrzałem przez szparę w deskach (look), ale nic nie widziałem, nikogo nie widziałem. Spojrzałem jeszcze raz i zawołałem (call), a ponieważ nikt mi nie odpowiadał, zdemontowałem deski (remove) i wszedłem do środka.
 
 Draugen_64.jpg
 
Wołałem, ale nikt mi nie odpowiadał, więc ruszyłem w stronę ławek. W jednej z nich znalazłem rękawiczki Betty.
 
 Draugen_65.jpg
 
Byłem pewny, że są właśnie jej.
 
Podniosłem je (pick up).
 
Pomyślałem, że siostra zostawia dla mnie wskazówki, że stara się jakoś mi pomóc.
 
Powędrowałem w stronę ołtarza. Spojrzałem na świece (candles). Przyjrzałem się księdze leżącej z prawej strony. Zawierała parafialny spis urodzin i zgonów. Niestety jacyś wandale wyrwali z niej strony.
 
 Draugen_66.jpg
 
Czułem, że znajdę w niej wyjaśnienie co stało się z Elizabeth. Musiałem zatem odnaleźć wyrwane strony.
 
Spojrzałem na bałagan (mess) z prawej strony ołtarza, po czym podszedłem pod sam ołtarz.
 
 Draugen_67.jpg
 
Spojrzałem na obraz. Przyjrzałem się Biblii, przeczytałem jej fragment (scripture), po czym oddaliłem się.
 
 Draugen_68.jpg
 
Pora rozpocząć poszukiwania kartek. Jedną z nich znalazłem w miejscu, w którym kucała Lissie. Podniosłem pierwszą stronę (pick up).
 
 Draugen_69.jpg
 
Wiedziałem, że brakowało czterech czyli potrzebne mi jeszcze trzy. Kolejną znalazłem na ambonie, na górze (przy ścianie na przeciwko i trochę w lewo). Podniosłem drugą stronę (pick up). Przeczytałem także kartkę, na której znajdowało się ostatnie kazanie, mówiące o klątwie - Forgeveness, division, curse.
 
 Draugen_70.jpg
 
Wróciłem na dół i rozejrzałem się za kolejną kartą z księgi. Trzecią stronę znalazłem wśród ławek (jeśli wychodzimy z kościoła, to z lewej). Podniosłem ją (pick up).
 
 Draugen_71.jpg
 
Ostatnią, czwartą stronę podniosłem z podłogi przy ołtarzu (pick up).
 
 Draugen_72.jpg
 
Zanim umieściłem je wszystkie w księdze urodzeń i zgonów, spojrzałem jeszcze na obraz wiszący na lewej ścianie (people). Ruszyłem do księgi i umieściłem na niej wyrwane kartki (rearrange). Teraz mogłem ją przeczytać.
 
Przerzucając kartkę za kartką coraz bardziej wierzyłem w klątwę w miasteczku, w której ludzie umierali w dziwnych okolicznościach. Były też morderstwa. Ostatnia strona jednak przeraziła mnie bardzo mocno. Betty nie żyła?
 
Draugen_73.jpg
 
Wzburzony wybiegłem z kościoła  na cmentarz.
 
Podszedłem do właściwego grobu (z lewej, na brzegu) i mimo protestów Alice, zacząłem kopać.
 
 Draugen_74.jpg
 
To nie była ona, ale swoim zachowaniem zdenerwowałem Lissie, która zaczęła mnie oskarżać, mówić okropne rzeczy, więc powiedziałem o jedno słowo za dużo. Alice zniknęła, rozpłynęła się w powietrzu. Zostawiła mnie.
 
Ruszyłem za nią kierując się w stronę domu. Pojawiła się to tu, to tam. Próbowałem do niej zagadać, ale nie odpowiadała, a jak już mówiła, to był w jej słowach żal i rozgoryczenie.
 
 Draugen_75.jpg
 
Wszedłem na podwórze i zobaczyłem straszny widok. Alice stała na dachu i próbowała skoczyć. Starałem się ją powstrzymać, krzyczałem, wybierałem różne argumenty.
 
 Draugen_76.jpg
 
Ale skoczyła. Podszedłem do niej. Dotknąłem (znaki zapytania). 
 
 Draugen_77.jpg
 
Pojawił się kamienny anioł. Przemówił do mnie.
 
 Draugen_78.jpg
 
Mój kolejny dzień dobiegł końca.

Day Four

Kolejny dzień nie zaczął się dla mnie przyjemnie. Alice ciągle była zła i znów pojawił się kamienny anioł, oskarżający, ganiący. Lissie, z którą próbowałem rozmawiać dalej była nieprzystępna.
 
Wstałem, ruszyłem do salonu, gdzie przy oknie stała właśnie Lissie. Odezwałem się do niej, ale nie reagowała. Znów pojawił się kamienny anioł. Zacząłem z nim rozmawiać, po czym opuściłem salon i na korytarzu wszedłem w drzwi na przeciwko, do kuchni. Na stole siedziała Alice, ale gdy zagadałem do niej, dalej milczała.
 
 Draugen_81.jpg
 
Znów zmaterializował się anioł, pojawiła się Lissie. Oboje powiedzieli mi dużo gorzkich słów. Poszedłem na piętro, gdzie na wieszaku zobaczyłem płaszcz Betty. Zdjąłem go z wieszaka (pick up) i wszedłem do pokoju Ruth.
 
 Draugen_82.jpg
 
Lissie siedziała na łóżku. Znów do niej zagadałem, a potem z kamiennym aniołem. Wyszedłem z pokoju.
 
Byłem  ciągle atakowany zarówno przez anioła, jak i Lissie. Miałem tego dość. Chciałem zostać sam, chciałem żeby odeszły. Zrobiły to.
 
Wyszedłem na podwórze, kończąc dzień czwarty w Graavik. 

Day Five

Obudziłem się po raz kolejny w czymś, co bardzo przypominało sen. Obraz był zamglony.
 
Wstałem i zawołałem Betty (klawisz "F"). Pojawił się znajomy mi już obraz rozchodzącego się dźwięku (mgiełka). Ruszyłem za nim, wychodząc z pokoju i wędrując za głosem, wprost pod drzwi pokoju, który był zamknięty. Próbowałem otworzyć drzwi, ale nic to nie dało, więc wyważyłem je (kliknij kilka razy na drzwi).
 
 Draugen_83.jpg
 
Ktoś martwy leżał w łóżku. Wystraszyłem się, że to Betty.
 
Podszedłem, zdjąłem chustę leżąca na twarzy tej kobiety, ale nie była to moja siostra, a Anna. 
 
Draugen_84.jpg
 
Podszedłem do stolika, na którym leżał list Przeczytałem go - distraught, handwriting.
 
 Draugen_85.jpg
 
Podszedłem do okna i zabrałem leżącą tam zapalniczkę - breadcrumb, precious, a następnie wyjrzałem przez okno, wybierając jedną z opcji - mine lub farm
 
Draugen_86.jpg 
 
Wróciłem do salonu, gdzie na stole leżała księga, którą teraz mogłem przejrzeć i przeczytać. Opuściłem dom i wyszedłem na podwórze. Zawołałem Betty (klawisz "F").
 
Wiedziałem, że muszę odszukać farmę Frederick'a.
 
Ruszyłem zatem za punkcikiem, który się pojawił, kierując się dźwiękiem i tym co wydawało się być odgłosem Betty. Kierowałem się zatem w dół ścieżki, idąc przy rzece i po niewielkim moście do przodu, aż do bramy prowadzącej do wejścia na teren kopalni. 
 
 Draugen_87.jpg
 
Przeskoczyłem (climb) przez płot. 
 
Draugen_88.jpg
 
Szedłem rozmyślając nie tylko dalszy plan, ale układając w całość historię rodziny Fretland.
 
W końcu dotarłem do pogorzeliska na farmie Frederic'a. Aby tam dotrzeć, kierowałem się cały czas wzdłuż torów. Podszedłem do sejfu, który się zachował, próbowałem go otworzyć (unlock), ale nie znałem właściwej kombinacji szyfru, żeby to zrobić.
 
 Draugen_89.jpg
 
Wróciłem zatem nieco w tył, po czym powędrowałem w prawo, aż dotarłem do dwóch kamiennych obelisków, które okazały się grobami. Przyjrzałem się napisom na tablicach nagrobnych. Zapamiętałem datę związaną z Simonem Fretlandem, bo wiedziałem, że przyda się mi się jako kod do sejfu
 
 Draugen_90.jpg
 
Wróciłem zatem na spaloną farmę, ponownie spojrzałem na sejf i wybierając datę urodzin Simona - Simon birthday, otworzyłem go. 
 
 Draugen_91.jpg
 
Wyciągnąłem z niego (pick up) kolejny artefakt wikingów, list, teczkę oraz klucz do budynku fabryki Fretlandów. 
 
 Draugen_92.jpg
 
Ponownie spróbowałem złożyć historią w całość, gdyż poznałem jej kolejny fragment, wybierając jedną z opcji (dowolna).
 
Ruszyłem zatem w stronę budynku, do którego teraz miałem klucz. Wędrowałem obok grobów przed siebie, aż dotarłem na miejsce. 
 
Draugen_93.jpg 
 
Otworzyłem drzwi budynku/fabryki za pomocą klucza zdobytego z sejfu (automatycznie). Rozejrzałem się, po czym przeszedłem do kolejnego pomieszczenia, które się tu znajdowało. Spojrzałem na oprawiony wycinek z gazety wiszący na ścianie (look), po czym wyskoczyłem przez okno (climb), znów składając opowieść i znów wybierając dowolną opcję. 
 
 Draugen_94.jpg
 
Ruszyłem do przodu. Kierując się torami, po czym wspinając się na niewielkie skały - kamienie. Szedłem w górę mówiąc sam do sobie i w głowie składając puzzle opowieści. Zeskoczyłem na dół (drop down) i znalazłem się blisko wejścia do kopalni. 
 
 Draugen_95.jpg
 
Przyjrzałem się tablicy, która się tu znajdowała. Przeczytałem napis mówiący o przeklętym miejscu, po czym podszedłem bliżej furtki do kopalni. Na ziemi leżała tam głowa lalki Ruth. Podniosłem ją (pick up).
 
Ruth tu była, wiedziałem to.
 
Wybrałem jedną z opcji - Ruth, Simon lub Betty a następnie otworzyłem furtkę kopalni. 
 
 Draugen_96.jpg
 
Wszedłem do środka zapalając zapalniczkę. Zawołałem Betty, ale nikt nie odpowiadał, więc ruszyłem do przodu. W końcu dotarłem do wnęki, w której znalazłem broszkę Betty, kiedyś należącą do naszej matki. Zabrałem ją. Spojrzałem do dziury w skale. Wyleciał z niej ptak, który okropnie mnie wystraszył. 
 
 Draugen_97.jpg
 
Nagle wszystko zaczęło się walić. Musiałem szybko stąd uciekać, więc zacząłem biec (shift) do wyjścia. Gdy się wydostałem, niemal natychmiast wejście do kopalni i kopalnia zawaliło się. Nagle usłyszałem głos Betty. 
 
Kierowałem się nim wracając tą samą drogą, zeskakując na dół, idąc wzdłuż torów i przeskakując przez furtkę, po czym wędrując w stronę domu. Wszedłem do środka, ponownie zawołałem Betty i udałem się do pokoju z manekinem. 
 
Byłem pewny, że właśnie się odnaleźliśmy. 
 
 Draugen_98.jpg
 
Podszedłem do manekina i przypiąłem broszkę Betty, oddałem ją siostrze (pin brouch). 
 
 Draugen_99.jpg
 
Niespodziewanie wszystko się zmieniło, ubranie Betty poszarzało. Pojawiła się Alice i Anioł i już wiedziałem, że moja siostra nie żyje. Nie żyje od wielu lat. Jako dziecko utopiła się w jeziorze, a ja byłem tego świadkiem. Nasza matka nigdy nie mogła się z tym pogodzić, obwiniała mnie, a potem odeszła. A ja wymazałam okropność z mojej głowy i wciąż i wciąż szukałem Betty. Ale to już koniec. Kolejny dzień na Graavik dobiegł końca. 
 

Day Six

 
Wstałem i ponownie podszedłem do manekina. Dotknąłem go, żegnając się raz na zawsze z Betty, po czym wyszedłem na podwórze.
 
Alice już na mnie czekała. Pora było dokończyć historię.
 
Ruszyłem zatem za Lissie, siadłem na kamieniu (sit) i zacząłem z nią rozmawiać (wybieramy jakąś opcję dialogową).
 
 Draugen_100.jpg
 
Nagle zauważyliśmy naszą łódkę, która dryfowała w stronę brzegu. Pobiegliśmy tam. Czekała na nas. Lissie była gotowa do drogi, ale ja potrzebowałem jeszcze swojej walizki.
 
Wróciliśmy zatem do domu, Lissie oczywiście pierwsza. Udałem się do pokoju z manekinem, zabrałem przypinkę Betty z manekina (pick up), która teraz wyglądała zupełnie inaczej. 
 
 Draugen_101.jpg
 
Podszedłem do walizki i spakowałem ją zabierając przypinkę, broszkę Betty ze sobą. Zostawiłem zdjęcie, które przecież nie było fotografią Betty.
 
 Draugen_102.jpg
 
Opuściłem pokój, ale zanim  wróciłem do łodzi, wszedłem jeszcze do pokoju Ruth i położyłem lalkę na jej łóżku (place doll).
 
 Draugen_103.jpg
 
Opuściłem dom, ruszyłem do przodu i juz po chwili byłem prawie przy łodzi. Podszedłem do niej by zepchnąć ją na wodę i odpłynąć (leave).
 
 Draugen_104.jpg
 
Ruszyliśmy w drogę powrotną, na zawsze żegnając Graavik.
 
Draugen_105.jpg

Koniec. 

 

Komentarze :
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners