Kina wracają do dawnej frekwencji, ale jakość musi kosztować. Czeka nas podwyżka cen biletów

lubiegrac newsy filmowe Kina wracają do dawnej frekwencji, ale jakość musi kosztować. Czeka nas podwyżka cen biletów
Kina wracają do dawnej frekwencji, ale jakość musi kosztować. Czeka nas podwyżka cen biletów



Agata Dudek | 1 marca 2024, 08:00

Kina to rozrywka znana niemal każdemu z nas. Od lat chętnie chodzimy do kin, często wydając dość sporo pieniędzy, nie tylko na bilety, ale także inne dodatki jakie oferują kina. Okazuje się, że wkrótce za kinowy seans zapłacić będziemy musieli więcej. Kina sięgną do kieszeni Polaka głębiej. Podwyżki sięgną już nie tylko codziennego życia, ale także rozrywki, jaką jest kino.

Do kin chodzimy, chodziliśmy i będziemy chodzić zapewne zawsze. Ale był w kinach takich czas, kiedy to miejsce kultury i rozrywki świeciło pustakami. Teraz to się zmienia. Liczba osób odwiedzających te instytucje stale rośnie. Ale za ilością musi iść jakość, a to przekłada się na ceny, na podwyżki cen biletów. Co wiemy na ten temat? Kiedy możemy spodziewać się podwyżek? 

Przeczytaj również: Recenzja komiksu: Ostatni sekret Hitlera 

Kina - frekwencja wraca na dobre tory

Kina to rozrywka znana już od wielu, wielu lat, popularna, nie tylko na spotkania randkowe, ale i także wypady ze znajomymi i rodziną, czy z dziećmi na seansy familijne. Lubimy chodzić do kin, oglądać nasze ulubione filmy na wielkim ekranie, przy okazji spędzając czas nie tylko na filmowym seansie, ale i wyposażeni w przekąski, napoje i wszystko to co kina mają nad do zaoferowania. 

Do kin chodziliśmy, chodzimy i zapewne będziemy chodzić, nawet mimo ogromu platform streamingowych, które często szybko po premierze kinowej wrzucają na swe platformy kinowe hity. Ale był okres, kiedy kina miały się bardzo źle, a wręcz fatalnie. Działo się tak w okresie pandemii koronawirusa, która zamknąła kinowe sale przed widzami, na bardzo długi czas.

Sytuacja teraz, przynajmniej według prezesa zarządu Multikino Media, Mariusza Spisza, znacznie się poprawiła. Do kin wracają chętni na obejrzenie nowości filmowych, widzowie. Kina mają się już dość dobrze, choć wciąż nie wróciły do stanu sprzed 2019 roku. Do rekordu z tego roku jeszcze im brakuje. Prezes wspomina o 80% widzów z rekordowego roku 2019. Przy tym Polska mieści się w górnej granicy, bo w innych krajach europejskich obejmuje to poziom 65-85 procent. Takimi informacjami dzieli się prezes w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. 

Kina - za ilością idzie jakoś, a za nią podwyżki cen biletów 

Aby osiągnąć duże kinowe rezultaty, należy stawiać na jakość. To natomiast w czasach, kiedy inflacja i podwyżki nie są niczym dziwnym, musi wiązać się z podniesieniem cen biletów. Ten sam prezes wspomina, że ceny biletów nie wzrosły w naszym kraju nawet od piętnastu lat. A jeśli były jakieś podwyżki, to naprawdę niewielkie. Tymczasem inflacja i wzrost kosztów pracy i mediów, musi przełożyć się na wzrosty cen w kinach. 

Przeczytaj również: Co już warto obejrzeć na streamingu? A co zadebiutuje niebawem? Nasze propozycje na seans!

Podwyżek cen biletów możemy się spodziewać jeszcze w tym roku, i nie powinny być one zaskoczeniem. Teraz jest czas i przestrzeń na podniesienie cen, skoro ilość ludzi odwiedzających kina, stale rośnie. 

Kina kontra platformy streamingowe

Kina muszą, o czym wspomina Spisz, iść na jakość, oferować swoim klientom propozycje filmowe, jakich oczekują. W dobie stale powiększających się, niemal rosnących jak grzyby po deszczu platform streamingowych, proponujących filmy niemal każdego gatunku, w tym wiele produkcji polskich. Streaming stał się konkurencją dla kin. I choć wyniki udało się polepszyć, wciąż kina nie wróciły do dawnej frekwencji, dawnych rekordów oglądalności. 

Są zmuszone zatem zapewnić widzom konkurencyjne, jakościowe filmy, za które potencjalni klienci będą gotowi zapłacić, nawet jeśli ceny biletów będą wyższe. Spisz wspomina, że do tej pory nie udało się odbudować ilości widzów, którzy chętnie chodziliby na polskie produkcje. Te jak wiemy królują na polskich platformach streamimngowych, jak choćby na Netfliksie, czy na Prime Video. 

Spisz wspomina, że wprawdzie były ostatnio polskie produkcje, jakie wzbudziły większe zainteresowanie widzów, jak Chłopi, malowana opowieść bazując na nagrodzonej Noblem powieści, nowa Akademia Pana Kleksa czy nowa wersja Samych swoich, czyli Sami swoi: Początek

Kina - co teraz warto zobaczyć? 

Rok 2024 to oczywiście nowe filmowe premiery kinowe. Już teraz możemy udać się do kin na niesamowitą opowieść science-fiction, na Diuna: Część druga, a także na wspomnianą wcześniej polską komedię Sami swoi: Początek.

Przeczytaj także: Pogromcy duchów, komediowy cykl grozy. Wszystko co należy wiedzieć o filmowej serii

W pierwszym kwartale 2024 roku do kin zawitają godne uwagi produkcje. Na kolejne filmy, jakie zobaczymy w drugim kwartale wciąż czekamy, a my niebawem podzielimy się z Wami kilkoma najważniejszymi premierami. 

Wśród propozycji filmowych na rok 2024 znalazły się między innymi takie produkcje jak: Godzilli i Koga. Nowe imperium, Furiosa: Saga Mad Max, Jocker. Folie a Deux, Kung Fu Panda 4, W głowie się nie mieści 2, Back to black i wiele więcej. 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

źródło: Zdjęcie: igorovsyannykov z Pixabay

Tagi: film, cena,
Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners